Rozdział
1
-Czas wstawać! Dziś pierwszy
dzień szkoły!
Usłyszałam wołanie mamy zza drzwi
naszego pokoju. Mówiąc naszego mam na myśli mnie – Sam i moją siostrę
bliźniaczkę Emmę. To moja najlepsza przyjaciółka. Zawsze mogę na nią liczyć.
Wspieramy się nawzajem. Obie jesteśmy ciemnymi blondynkami z brązowymi oczami.
Wzrost ok. 165cm. Na szczęście jesteśmy szczupłe. Dziś idziemy do 3 gimnazjum.
Ostatnia klasa. Mamy jeszcze młodszego brata Joe’go. On idzie do 1 gim.
Strasznie lubi nas wkurzać. On ma brązowe włosy i niebieskie oczy-jak nasz
tata-Jim. Mama -Kate jest zbliżona urodą do swoich córek. A raczej córki są
zbliżone urodą do matki.
Cała rodzina mieszka w Miami.
Zawsze jest tu ciepło. Nasz dom jest na malowniczej ulicy. Ludzie są mili i
porządni. Nasz dom ma jedno piętro i parter. Na dole jest salon, kuchnia i
pokój rodziców. Na górze pokoje dzieci i łazienka. Jest też strych na który
wyrzucamy różne graty i w razie potrzeby mogę się tam odizolować od świata. Mój
pokój-i Emmy oczywiście- jest naprzeciwko pokoju Joe’go. Często dochodzą
stamtąd dźwięki głośnej muzyki. Nasz
pokój jest jasno fioletowy. Meble, dywan i firanki białe. Pokój Joe jest
jaskrawo zielony. Bolą mnie oczy kiedy do niego wchodzę.
A więc jest 7:00. Za 40 min.
musimy wyjść do szkoły. Cieszę się, że znowu tam będę. Wakacje spędziłam u
babci w Nowym Yorku. To miasto tętni życiem. Jest wspaniałe. Oprócz miło
spędzonego czasu z babcią i nowymi znajomymi oczywiście biegałam po sklepach z
moją siostrą. W szkolę spotkamy naszą paczkę. Jennifer, Kristę, Mike’a i
Nick’a. Oczywiście zobaczę też Dann’ego w którym od dawna się kocham. On jednak
nie zwraca na mnie uwagi. Podobnie jak ja ma najlepszego przyjaciela – Luke’a.
Ja mam moją Emmę.
Razem z siostra włożyłyśmy dziś
zwiewne sukienki. Ja niebieską, a moja bliźniaczka różową. Ona woli odcienie
jaskrawe, wręcz rażące, a ja spokojne. Mamy zupełnie różne charaktery. Ja
jestem ta spokojna, odpowiedzialna, nudna. Ona to wulkan energii i odwaga. Ja jestem raczej stabilna, mam stałe pasję, ona ciągle
robi co innego, ma różne hobby. Jednak obie kochamy muzykę. Oczywiście mamy
różne inne zajęcia, ale gramy na instrumentach i śpiewamy. Ja na fortepianie, a
moja szalona siostra wbrew pozorom na tak klasycznym instrumencie jakim są
skrzypce. Naszego braciszka rodzice nadal próbują namówić na grę, ale on woli
zupełnie inną grę -w piłkę nożną.
A więc w rozwianych włosach
idziemy do szkoły, która znajduje się jakieś 10 minut od naszego domu. Przed
budynkiem czekają już na nas znajomi. Mike jak zwykle się wygłupia i popisuje
skacząc ze szczytu schodów. Dziewczyny witaja nas serdecznie. Dalej widzę
oczywiście Danny’ego rozmawiającego z kumplami. Jaki on przystojny! Gdyby tylko
chciał na mnie spojrzeć…
-Hej Sammy! Słuchasz nas?
Z zamyślenia wyrywa mnie głos
Jennifer.
-Tak, tak. Zamyśliłam się tylko
chwilę.
-Pytałam właśnie czy idziemy w
weekend do galerii. Potrzebuje nowych ubrań do szkoły.
-Ok, mogę iść.
- To co? O 12 w sobotę?
-Jasne.
-Lepiej spadajmy na lekcje. Zanim
ogarniemy Mike’a minie trochę czasu.-odezwał się wreszcie Nick.
Do tej pory nie mogę uwierzyć, że
tak dwa różne charaktery jak Mike’a i Nick’a mogą się ze sobą przyjaźnić.
Chociaż może trochę w tym racji, bo się uzupełniają.
Cały dzień minął jak zawsze.
Nudne lekcje i czekanie do dzwonka. Wróciłam do domu o 15:00. Em została na
treningu siatkówki. Mówiłam że ta dziewczyna nie może usiedzieć w miejscu!
Odrobiłam lekcję i wzięłam się za ćwiczenia na fortepianie. Jutro i w czwartek
mam zajęcia. Zajęłomi to czas do wieczora. Zdążyła już wrócić Em i przysiąść do
laptopa. Na szczęście mamy dwa. Joe ma jeszcze swój komputer który musi dzielić
z rodzicami. Włączam fejsa i pisze ze znajomymi z Nowego Yorku. Zastanawiam się
co przyniesie nowy dzień.
Hmmm widzę, że jestem tu pierwsza :D
OdpowiedzUsuńOpowiadanie mi się podoba i czekam na dalszy rozwój akcji :)
Bardzo fajna rodzinka :d
Życzę weny.
- http://opowiadania-zapomnianych.blogspot.com
dziękuję! :) chętnie zajrzę do ciebie ;)
UsuńFajny początek :) Czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że ci się spodobało :)
UsuńHmmm... Fajny początek, nawet mi się podoba, tylko uważaj na powtórzenia i mylenie czasów na początku pisałaś w pierwszej osobie, a potem w jakimś zdaniu do razu w trzeciej. radze znaleźć sobie betę która ci to sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńdzięki za radę :)
Usuń